Nie możesz się doczekać dnia, w którym raz na zawsze pożegnasz się z uciążliwym przewijaniem i pieluszkami? Nauka chodzenia, a zwłaszcza korzystania z nocnika to ogromny krok milowy w życiu dziecka, ale także jego rodziców. Przedstawiamy przydatne wskazówki, które przyspieszą ten proces i ułatwią życie zarówno maluchom, jak i rodzicom.
Wszyscy rodzice na początku powinni mieć świadomość, że nie ma podręcznikowego wieku, w którym dzieci powinny nauczyć się korzystać z nocnika. Każde dziecko osiąga to w swoim tempie i samo da do zrozumienia, że nadszedł jego czas. Ty jako rodzic musisz obserwować te oznaki - może to być w wieku 18 miesięcy, ale może też być w wieku trzech lat. Poniższe porady dokładnie przygotują Cię do tego etapu życia.
Uzbrój się w cierpliwość
Cierpliwość to kluczowa cecha podczas wychowywania, która przyda się również w trakcie nauki korzystania z nocnika. Być może nie ucieszy Cię informacja, że taka nauka może trwać nawet rok. Przejście od pieluch do korzystania z toalety nie jest procesem szybkim, a już na pewno nie skokowym. Jeszcze zanim dziecko zacznie za każdym razem prosić o nocnik, musi przejść przez inne szczeble nauki. Musi nauczyć się komunikować, wyrażać swoje potrzeby i być świadomym odczuć cielesnych.
Jeśli masz już doświadczenie z nauką korzystania z nocnika, to wiesz, że dziecko początkowo nie wie, ile czasu potrzebuje na załatwienie się na nocniku. Od wypowiedzenia potrzeby do jej wykonania może upłynąć kilka minut, ale może to być tylko chwila, podczas której dziecko nie zdąży się rozebrać, a o powstanie "nieszczęście". Dlatego potrzeba trochę czasu, aby wszystkie te obszary rozwojowe zostały skoordynowane i aby dziecko doskonale opanowało naukę korzystania z nocnika.
Jest więcej niż prawdopodobne, że będziesz chodzić z dzieckiem na nocnik co 10 minut i "siedzieć" z nim przez kolejne 15-20 minut. Często prawdopodobnie będzie to fałszywy alarm, ale nie można tego wiedzieć z góry, więc nie lekceważ prośby o wyjście do toalety. Sikanie trwa zazwyczaj krótko, ale robienie kupy wymaga czasu i może trwać naprawdę długo. Niektórzy rodzice wykorzystują ten czas na różne gry lub czytanie, aby urozmaicić to oczekiwanie.
To wymaga rutyny
Kluczem do sukcesu jest konsekwencja, systematyczność i rutyna. Rodzice próbowali wielu metod i na każde dziecko działa coś innego. Niektórzy rodzice nie odpuszczają regularnym wizytom na nocniku w 30-minutowych odstępach i motywują swoje dzieci zegarkiem, który przypomina im, że już czas.
Możesz też spróbować czasu wieczornej higieny. Podczas napełniania wanny wodą posadź swojego malucha na nocniku, a strumień wody wypływający z kranu może naśladować sikanie. Nie musisz czekać do wieczora - takim strumieniem wody możesz motywować podczas mycia naczyń po śniadaniu lub podczas innych czynności związanych z bieżącą wodą. Nie zapominaj jednak o regularności, która w końcu przyniesie owoce. Posadź swoje dziecko na nocniku kilka razy dziennie, a jedna taka "wysiadówka" na pewno przyniesie pożądany skutek.
Nie zapomnij o nagrodzie
Dzieci lubią nagrody, nie ma co do tego wątpliwości. Niektórzy rodzice nagradzają czekoladkami, inni wolą nagradzać drobniakami do skarbonki. Jeszcze inni ofiarują naklejki czy odznaki, a także zabawki. Nie wszyscy rodzice i specjaliści zgadzają się na takie rozwiązanie, ale frustracja mam i tatusiów wymaga czasem i takich rozwiązań. Na początek można wypróbować specjalny nocnik z melodyjką, która gra za każdym razem, gdy coś uderzy o dno nocnika. Dla dzieci często wystarczą nawet drobne rzeczy, a muzyka jako nagroda za wykonanie potrzeby jest również świetnym motywatorem.
Nagroda, która nic Cię nie kosztuje, to także pochwała za każdą dobrze wykonaną pracę. Nie wykręcaj nosa nad nocnikiem i unikaj mówienia rzeczy takich jak "Fuj, jak to śmierdzi" - może to mieć odwrotny efekt i może całkowicie zniechęcić dzieci. Chwal dzieci słowami, brawami i uśmiechem. Słowa mają prawdziwą moc i nie należy ich oszczędnie używać, jeśli chodzi o trening nauki korzystania z nocnika. Zwroty typu "Jesteś taki mądry! Świetnie, udało się!" mogą czasami zrobić więcej, aby zachęcić dzieci, niż słodka nagroda.
Wybierz odpowiednie miejsce
Możesz ulec pokusie, aby pominąć etap nauki korzystania z nocnika i zainstalować nakładkę na sedes dla niemowląt bezpośrednio na toalecie. Jednak aby się do niego dostać, potrzebne będą schodki, gdyż dziecko nie jest na tyle wysokie, aby bez nich usiąść, co sprawi, że cały proces się wydłuży i łatwo może doprowadzić do "katastrofy". Nocnik to naprawdę najlepszy pomocnik w przypadku rezygnowania z pieluszek. Można go umieścić w dowolnym miejscu w domu. Dzieci najlepiej czują się w miejscach, które najczęściej odwiedzają - w pokoju dziecięcym, salonie czy kuchni.
Nocnik można postawić tuż przy łóżku, a dziecko siada na nim zaraz po przebudzeniu i tuż przed zaśnięciem. Pokój z zabawkami (czy to w pokoju dziecięcym, czy w salonie) to również idealne miejsce. Położenie nocnika możesz zmieniać coraz bliżej łazienki, aż w końcu zamienisz go na nakładkę na sedes i ostatecznie pozbędziesz się również i jego. Zawsze jednak pamiętaj o najważniejszym - cierpliwości.
Chłopcy vs. dziewczynki
Dorośli wiedzą, że mężczyźni i kobiety inaczej załatwiają "lekką" potrzebę fizjologiczną, i ta różnica może niepotrzebnie denerwować dzieci i powodować wahanie. Również w przypadku chłopców zacznijcie trening korzystania z nocnika na siedząco. Dzięki temu Twój syn nie będzie musiał zastanawiać się, czy powinien usiąść, czy pozostać w pozycji stojącej, co pozwoli zaoszczędzić cenne sekundy, które mogą zadecydować o niechcianym "wypadku".
Dopiero później, gdy chłopcy nauczą się bez problemu chodzić na nocnik, zacznij od sikania na stojąco. Bezpośrednio z tym związane jest prawidłowe celowanie, z którym często jest problem. Zamień jednak to "zadanie" w zabawę - kapnij barwnik spożywczy do nocnika lub muszli klozetowej i obserwuj z synem, jak kolor zmienia się w kontakcie ze strumieniem moczu. Można też spróbować różnych kółek, w które syn będzie musiał trafić- ale polecamy to przy oddawaniu moczu do nocnika (nie chcemy zapchać toalety). Istnieje wiele możliwości ćwiczenia sikania w pozycji stojącej, a męski wzór do naśladowania posłuży jako odpowiednia "ofiara", od której chłopiec będzie kopiował prawidłową technikę.
Zmierz się z psychiką dziecka
Czy przyszło Ci do głowy, że istnieje również strach przed pójściem do toalety? I jest to bardziej powszechne niż mogłoby się wydawać. Jest to szczególnie związane z „dużą” potrzebą - bo niektóre dzieci myślą, że robiąc to, wycisną z siebie jakieś organy wewnętrzne. Jeśli spojrzeć na to z perspektywy logiki dziecka, to ma to sens. Wyjaśnij dzieciom, czym właściwie jest wielka potrzeba, a jako wskazówkę wykorzystaj ilustrowane książki dla dzieci o anatomii ludzkiego ciała lub bajki.
Ale nie zawsze problemem jest strach. Czasami jest to po prostu dziecięca natura, z powodu (lub dzięki) której dzieci odmawiają robienia tego, czego oczekują od nich rodzice. Użyj psychologii odwrotnej na swoją korzyść, to może zdziałać cuda: "Nie chodź na nocnik jak robi to duża dziewczynka/duży chłopiec. Raczej użyj pieluszki, przecież kochamy pieluszki i przewijanie!". W twoim przypadku mogą zadziałać inne cudowne frazy, ale na pewno wiesz o co chodzi. Dzieci, z definicji, robią dokładnie odwrotnie niż chcą tego ich rodzice.
Są dzieci, które zaczynają korzystać z nocnika z dnia na dzień, u innych trwa to całe 365 dni. To, co było prawdą dla pierwszego dziecka, może nie być prawdą dla drugiego, więc uzbrój się w cierpliwość, wesoły nocnik i zachęcające słowa.